Przed północą w sobotę 61-letnia mieszkanka Mielca powiadomiła dyżurnego mieleckiej Policji o tym, że kilka minut wcześniej odebrała telefon od zapłakanego chłopca o imieniu Józiu, który prosił o pomoc ponieważ bije go pijany ojciec. Z relacji zawiadamiającej wynikało, iż dzwoniący mieszka w Rzeszowie i mógł mieć około 10 lat. Policjanci rozpoczęli ustalanie miejsca skąd dzwonił chłopiec.
46-latek zatrzymany z narkotykami [zdjęcia]
Zastanawiającym był fakt, że chłopiec zadzwonił na prywatny numer, a nie pod prostszy alarmowy 112 lub 997. Policjanci ustalili, że trzech chłopców w wieku 10,14 i 16 lat przebywało u swojej babci w jednej z podmieleckich wsi i w ten sposób postanowili się zabawić. Wykręcili przypadkowy numer z książki telefonicznej.
Pijany kierowca uderzył w mercedesa [zdjęcia]
Kiedy 14-latek dzwonił z telefonu komórkowego prosząc o pomoc, obok stał 16-letni chłopiec, który uderzał w stół pokrzykując tak, aby uwiarygodnić słowa dzwoniącego. Dobre humory dzieci popsuli policjanci docierając do ich matki, właścicielki telefonu i przedstawili całą sytuację. Nie wykluczone, że tą sprawą zajmie się sąd rodzinny.
Pies Rudolf wstąpił do policji [zdjęcia]
Źródło: podkarpacka.policja.gov.pl
Zobacz też
Wiadomości kryminalne na stronie:
Podkarpackiej Kroniki PolicyjnejZapisz się do newslettera! Dodaj też
swój artykułlub prześlij swoje zdjęcia!
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?