W pierwszych dwóch kwartach mecz zwykle toczył się na styku. W II kwarcie krośnianie prowadzili sześcioma punktami (31:25), ale goście szybko zniwelowali straty. Na dużą przerwę zespoły zeszły do szatni przy prowadzeniu miejscowych 48:46.
Trzecia ćwiartka była pokazem mocy naszej drużyny. Sygnał do odjazdu dał „trójką” Jaworski, akcję 2+1 zaliczył Sobiech, Rasnick i Jankowski także trafili zza łuku i poszło – po 30 minutach WKK traciło do Miasta Szkła 15 punktów (61:76).
Zaliczka przed kwartą nr 4 była solidna, ale wrocławianie nie wywiesili białej flagi. Ostatnią odsłonę rozpoczęli od wyniku 7:0, kibice zaczęli się martwić, jednak niepotrzebnie. Za trzy trafił niezawodny Rasnick, potem Trubacz i wydawało się, że krośnianie opanowali sytuację (84:71 w 35. min).
Koszykarze znad Odry nie zamierzali jednak rezygnować, mozolnie zmniejszali straty i minutę przed syreną, potrafieniu Stopierzyńskiego, przegrywali tylko 85:88. Sprawy w swe ręce wziął Rasnick, trafił za 2, nie zmarnował rzutów wolnych, a wynik rzutami osobistymi ustalił Jankowski.
Wskutek kontuzji w zespole gospodarzy nie wystąpił Patryk Stankowski. U gości brakło Jakuba Koelnera.
Miasto Szkła Krosno – WKK Active Hotel Wrocław 95:85 (24:23, 24:23, 28:15, 19:24)
Miasto Szkła: Trubacz 8 (2x3), Jaworski 6 (2x3), Zagórski 9 (8 zb., 3 str.), Sobiech 20 (11 zb., 2 prz.), Łałak 7 (1x3, 5 as.) oraz Rasnick 33 (3x3, 4 as., 3 str., 2 prz.), Jankowski 9, Griszczuk 3 (1x3). Trener Edmunds Valeiko.
WKK: Ochońko 18 (4x3, 6 str., 2 prz.), Stopierzyński 26 (2x3, 5 as., 3 str.), Patoka 8 (2x3, 9 zb., 6 as.), Rosołowski 2, Karwik 6 oraz Walczak 8 (1x3), Kempa 6 (1x3), Kowalczyk 7, Ashaolu 4. Trener Łukasz Dziergowski.
Widzów 400.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?