Jest to kolejna metoda oszustów, w której "wnuczek" lub inny członek rodziny telefonicznie prosi o przekazanie pieniędzy tzw. ekspresem pieniężnym na poczcie. Pół godziny później oszust może odebrać pieniądze w dowolnym punkcie pocztowym w Polsce legitymując się dokumentem tożsamości i hasłem, które podaje wpłacający pieniądze.
W piątek policjanci zatrzymali mężczyznę, który oszukiwał metodą na tzw. "wnuczka". 21-letni mieszkaniec Krakowa, który w sierpniu oszukał m.in. mielczankę na 11 tys. zł. został zatrzymany przez krakowskich policjantów.
Żłobki tylko dla szczepionych