Zaproszeni do Woli Mieleckiej młodzi instruktorzy z ZSE sami na co dzień pracują pod okiem opiekuna grupy, ratownika medycznego z mieleckiego pogotowia Krzysztofa Woszczaka, jak również nauczycielki Elżbiety Kukowskiej. Pod hasłem „Bezpieczna szkoła – bezpieczny uczeń” wszyscy zaproszeni goście przekazywali w czwartek uczniom z Woli Mieleckiej informacje na temat zagrożeń, bezpiecznego zachowania w szkole, w domu, na ulicy oraz udzielania pierwszej pomocy.
Jednak nie było zwykła lekcja. Teoria przekazana przez szczególnych gości – praktyków, podana była bardzo przystępnie i atrakcyjnie, ale ważnym elementem spotkania była część praktyczna, podczas której uczniowie klas podstawowych i gimnazjalnych, pod okiem młodych instruktorów z ZSE, a także służb ratunkowych, dzielili się swoim doświadczeniem. Uczniowie zdobyli umiejętności z zakresu postępowania w przypadku osoby nieprzytomnej i nieoddychającej (resuscytacja), napadu drgawek i omdlenia. W poszczególnych grupach ćwiczeniowych można było poznać obsługę automatycznego defibrylatora zewnętrznego AED, a przede wszystkim przekonać się, że ratowanie życia ludzkiego nie jest wcale takie trudne.
Zobacz: Ruszają "Ferie z IPN" w Rzeszowie
Szczególnym uatrakcyjnieniem zajęć było użycie pomocy dydaktycznych, jakie posiada ZSE, z pomocą których młodzież w realistyczny sposób przedstawiła swoim młodszym koleżankom i kolegom sytuacje, które mogłyby się przydarzyć w codziennym życiu.
- Jeden z głównych celów spotkania – propagowanie bardzo ważnych i przydatnych w życiu codziennym zasad udzielania pierwszej pomocy, został zrealizowany. Przeszkolono około 300 uczniów z 14 klas. W niedalekiej przyszłości planowana jest kolejna akcja tego typu – zapowiada Krzysztof Woszczak, ratownik medyczny, jeden z organizatorów.
Dyrekcja stacji pogotowia ratunkowego nie kryje, że chętnie wspiera tego typu spotkania w szkołach. – Życie pokazuje, że nawet małe dzieci, które mają wiedzę z zakresu zachowania się w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia bliskich potrafią uratować dorosłego, choćby wzywając pogotowie, a co dopiero młodzież. Są to już osoby często bardzo odpowiedzialne, inteligentne, chętne do interweniowania, co widać choćby patrząc na uczniów z Woli Mieleckiej i ZSE, a nasi pracownicy mają wiedzę, która może sprawić, że działania ratunkowe będą sensowne i skuteczne. Może się okazać, że pogotowie może ratować życie nie tylko bezpośrednio, ale również inaczej: ucząc – mówi Paweł Pazdan, dyrektor pogotowia. - Średnio raz na kilka tygodni spotykamy się z dziećmi i młodzieżą w przedszkolach i szkołach powiatu mieleckiego.
Zobacz również: Mielec. Zaczipuj psa za darmo! 600 właścicieli już to zrobiło
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?