MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Niedźwiedź "złapany" przez fotopułapkę pod Tarnowem. Policja ostrzega przed drapieżnikiem i zaleca ostrożność podczas spacerów po lesie

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Zdjęcie niedźwiedzia wykonane przez fotopułapkę 14 maja na pograniczu Łękawki i Łękawicy pod Tarnowem
Zdjęcie niedźwiedzia wykonane przez fotopułapkę 14 maja na pograniczu Łękawki i Łękawicy pod Tarnowem Archiwum KMP Tarnów/ fotopułapka Koła Łowieckiego Podgórskie
Niedźwiedź brunatny został uchwycony przez fotopułapkę blisko granicy Tarnowa. To prawdopodobnie młody osobnik. Niemniej jednak policja już wydała ostrzeżenia, aby mieć się na baczności i uważać w trakcie spacerów po lesie.

Zdjęcia dowodem na obecność niedźwiedzia pod Tarnowem

Zdjęcia niedźwiedzia zostały wykonane we wtorek (14 maja) na pograniczu Łękawki i Łękawicy. To zaledwie kilka kilometrów od Tarnowa.

- Już wcześniej mieliśmy sygnał o tym, że drapieżnik może być w naszej okolicy. Świadczyć miały o tym okorowane przez niego pazurami drzewa w rejonie Szynwałdu i Zalasowej. Ale nie byliśmy tego pewni na sto procent – mówi Paweł Gondek z Koła Łowieckiego „Podgórskie”.

Policja wydała ostrzeżenie

To właśnie ustawiona przez koło fotopułapka "złapała" niedźwiedzia. Wykonane zdjęcia są już niezbitym dowodem na to, że pod Tarnowem pojawił się rzadki dotąd u nas gość.

- To nie jest żart i nie jest to powód do śmiechu. Mamy do czynienia z groźnym drapieżnikiem. Stąd apel o to, aby uważać w trakcie wiosennych spacerów i wypraw do lasów – mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.

Policja ostrzega przed bagatelizowaniem zagrożenia. Umieściła nawet na swojej stronie rady, jak się zachowywać w razie napotkania niedźwiedzia.

Jeżeli natkniemy się na niego w lesie nie wolno panikować, należy uważnie go obserwować i powoli się wycofywać. Gwałtowna i szybka ucieczka może bowiem spowodować odruch ataku.

Niecodzienni goście z Bieszczad

Na razie nie ma sygnałów od mieszkańców o tym, aby zwierzę kogoś zaatakowało. Nic nie wiadomo też na temat ewentualnych szkód, które niedźwiedź mógł wyrządzić.

- Wiosna to czas, w którym niedźwiedzie sporo się przemieszczają w poszukiwaniu pożywienia. Wszystko na to wskazuje, że zwierzę przybyło do nas z Bieszczad i zapewne tam powróci. Ale póki co, lepiej mieć się na baczności - dodaje Krzysztof Kokoszka, łowczy okręgowy w Tarnowie.

Przyznaje, że myśliwi w tym roku zgłaszali także obecność niedźwiedzia w rejonie Tarnawy na Bocheńszczyźnie.

Pięć lat temu niedźwiedź był widziany natomiast w lasach na pograniczu Jodłówki Wałek i Żdżar. Natknęli się wówczas na niego myśliwi podczas polowania. Została po nim także pamiątka w postaci zdjęcia z fotopułapki. Drapieżnik po około dwóch tygodniach pobytu na naszym terenie wrócił doliną Wisłoki w kierunku Bieszczad.

Park Piaskówka zyska kolejną atrakcję

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto