Nowosolska Grupa Biegowa działa od czerwca 2013 roku. Na razie liczy sobie 33 członków, jednak, jaj dodają, wciąż zgłaszają się kolejni chętni. Wiadomo, pobiegać w grupie zawsze jest raźniej.- Nie biegamy dla samego biegania, ale żeby czuć się lepiej i miło spędzić czas w towarzystwie. Dodatkową motywacją są starty w licznych zawodach biegowych w Polsce i nie tylko - opowiada Tomasz Tycner, na co dzień pracownik banku.Wiele osób trenuje właściwie codziennie. Raz w tygodniu, w niedzielę, o godz. 8.00 spotykają się przed bramami stadionu miejskiego, żeby wspólnie przebiec ok. 20 kilometrów. Tempo treningu i rad fachowych udziela znany biegacz długodystansowy, pochodzący ze Ścinawy w woj. dolnośląskim Adam Draczyński, od kilku lat mieszkający w Nowej Soli.- O wspólnym bieganinu myśleliśmy od dłuższego czasu. W końcu, wraz z Marcinem Sznajderem i Tadeuszem Fitychem, postanowiliśmy założyć nowosolską grupę biegaczy maratonów, półmaratonów i innych biegów dystansowych - opowiada mężczyzna.- Stworzyliśmy tę grupę po to, żeby ściągnąć do jednego zespołu wszystkich amatorów biegania z Nowej Soli, ale także chętnych z innych miejscowości - dodaje.Biegacze pochodzą m.in. z Zielonej Góry, czy Bytomia Odrzańskiego. Jest wśród nich również mieszkający od niedawna w Nowej Soli Czech, Josef Seda.- Ja jestem tu pierwszy raz. Świetnie jest jednak trenować w dużej grupie. Samemu, gdyby nie wiem jak się chciało, nie uzyska się takich wyników jak z grupą. Obserwuję to, porównując okresy, gdy trenowałem sam i gdy trenuję z innymi biegaczami - opowiada Grzegorz Boruszewski, nauczyciel.Sławomir Malinowski, żołnierz, biega tu od samego początku. Jak zaznacza, nigdy wcześniej nie było czegoś takiego w Nowej Soli. - Jest tu wielu amatorów, ale nigdy nie zdarzyło się, żeby stworzyć aż tak dużą grupę. Bieganie jest dla mnie przyjemnością, sprawdzeniem siebie - komentuje mężczyzna.- Dla mnie to przede wszystkim pasja - mówi z kolei Mirosław Olejniczak, oficer policji. - Odkąd zacząłem biegać, moje życie zmieniło się na lepsze. Aktywność sportowa pozwoliła mi na lepsze funkcjonowanie w życiu zawodowym i rodzinnym, całkowicie zmieniają się też codzienne nawyki. Poszukujemy po prostu zdrowego stylu życia - tłumaczy. I jak dodaje, grupa, w której biega, to ludzie „pozytywnie zakręceni". - Chociaż trudno nieraz pogodzić to z obowiązkami, to jednak zawsze znajdzie się jedna godzina dziennie na bieganie - dodaje.Małgorzata Banasiak, z firmy prywatnej w Nowej Soli i Monika Kuczak z salonu samochodowego w Zielonej Górze, stwierdzają zgodnie: towarzystwo w grupie jest świetne. - Ciężko nieraz wstać w niedzielę rano, ale lubimy te treningi, nakręcamy się razem pozytywnie. Jest fajna atmosfera.. Przede wszystkim pot, nieraz łzy, ale coraz częściej śmiech - dodają.Najbliższe plany na przyszłość?- Oficjalnie wystartujemy w tym roku pod szyldem nowej grupy w biegach z cyklu Grand Prix Zagłębia Miedziowewgo, które zaczną się 2 lutego - zapowiada A. Draczyński.A my życzymy powodzenia!
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?