Przemyślanie otworzyli swoje serca i pomagają ratować "Żaczka" [ZDJĘCIA]

Pożar poruszył mieszkańców, którzy mają masę wspomnień z "Żaczkiem". Ogień strawił całe zaplecze produkcyjne i zabrał ze sobą źródło utrzymania właścicieli i pracowników. Na portalu zrzutka.pl ruszyła zbiórka 130 tys. zł na remont lokalu.

Na zrzutka.pl rodzina poszkodowanych w pożarze państwa Osieczko przywołuje historię tego miejsca. Zacytujemy fragmenty:

Dziadkowie sprzedali swój dom na Mazurach, a z uzyskanych w ten sposób pieniędzy kupili maszynę do lodów (w tamtych czasach taki sprzęt był ogromną inwestycją). Parę miesięcy później, w 1975 roku, Franciszek i Zofia Olechnowicz przeprowadzili się do Przemyśla by w jego centrum otworzyć lokal "Żaczek" - jedyne takie miejsce w mieście.

Poza lodami szybko pojawiły się drożdżówki, ciasta, garmażerka i zadowoleni klienci. Dziadek Franek był nad wyraz otwartą i lubianą osobą, a każdą zakończoną sprawę kończył pudełkiem pączków (sam mówił, że przekupstwo jest wtedy, kiedy prezenty wręcza się "przed", a nie "po"). Z czasem nasi rodzice dołączyli do rodzinnej firmy.

Z biegiem lat rzeczywistość biznesowa dookoła stawała się trudniejsza, ale "Żaczek" nie poszedł nigdy na kompromis. Naturalne składniki, receptura i ręczny sposób wyrabiania nie zmieniły się. Kilka lat temu u dziadka Franka stwierdzono rozległy udar mózgu, a nasi rodzice całkowicie przejęli opiekę nad nim i nad "Żaczkiem".

Dzień przed tak ważnym dla "Żaczka" Tłustym Czwartkiem, wybuchł pożar, który pochłonął piece, smażalniki, lodówki, stoły cukiernicze, wszystkie produkty.

- Niestety własnymi siłami nie będziemy w stanie pokryć strat. Nie będziemy w stanie kontynuować półwiecznej historii naszej rodziny i naszego miasta - czytamy na zrzutka.pl.

Za dwa lata "Żaczek" obchodzić będzie swoje 50-lecie, pozostając przy tym najstarszą cukiernią w centrum Przemyśla.

- Wierzymy, że będziemy celebrować ten jubileusz razem z naszymi klientami w nowym, ale ciągle tym samym, legendarnym Żaczku. Potrzebujemy do tego Waszej pomocy.