Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Roman Gruszecki nie boi się wyzwań. Z mielecką młodzieżą powalczy o Regionalny Puchar Polski

Kuba Zegarliński
Nie tylko pierwszy zespół PGE Stali Mielec potrafi osiągać znakomite wyniki. Również drużyna rezerw awansowała już do półfinału Regionalnego Pucharu Polski i na tej fazie wcale nie ma zamiaru się zatrzymywać. Trenerem tej drużyny jest Roman Gruszecki, niegdyś znakomity piłkarz, medalista młodzieżowych mistrzostw świata.

Wszyscy doskonale znamy aktualną sytuację pierwszej drużyny PGE Stali Mielec: trzecie miejsce w Fortuna 1 Lidze, wciąż spore szanse na awans i otwarte marzenia o ekstraklasie.

Co zrozumiałe, w jej cieniu znajduje się drużyna rezerw, która jednak nie może mieć sobie nic do zarzucenia. Bezkompromisowo lideruje w dębickiej klasie okręgowej, a w Regionalnym Pucharze Polski dotarła do fazy półfinałowej. W niej, już w kwietniu, zmierzy się z Kolorado Wola Chorzelowska.

-Jesienią mieliśmy inny skład: połowa to byli zawodnicy bardzo młodzi, juniorzy, a drugą połowę stanowili piłkarze doświadczeni, którzy jednak nie łapali się do pierwszego zespołu. Przez rundę jesienną przeszliśmy wygrywając wszystkie mecze – mówi Roman Gruszecki, trener Stali II Mielec.

- Teraz sytuacja nieco się zmieniła, niemal cały zespół oparty jest o zawodników młodych, juniorów. Nie oznacza to jednak, że nasze cele się zmieniają, nadal mierzymy wysoko – podkreśla szkoleniowiec, który ma bardzo bogatą historię. Znajdziemy w niej wiele sukcesów, ale również straconą szansę na jeszcze większą karierę.

Na początku lat 80. XX wieku uważany był za jednego z najzdolniejszych piłkarzy młodego pokolenia w Polsce. Miał zaledwie 16 lat, gdy debiutował w rojącej się od gwiazd Stali Mielec. Największy sukces odniósł w wieku niespełna dwudziestu lat, gdy wraz z reprezentacją Polski zdobył brązowy medal na młodzieżowych mistrzostwach świata.

Gdy kończył z piłką na profesjonalnym poziomie nie miał nawet trzydziestu lat, a mimo wszystko w jego CV widniało 100 występów w ekstraklasie, oczywiście w barwach Stali Mielec. Byłoby ich pewnie dużo więcej, gdyby nie kontuzje, który nie odpuszczały go w żadnym momencie sportowej kariery.

-Nie ma co gdybać – mówi Gruszecki, pytany o to, czy ma żal do losu, który od początku kariery nie oszczędzał go.

– W moim przypadku po jednej kontuzji następowała kolejna. Były okresy, gdy częściej przebywałem na rehabilitacjach niż na boisku. Był to problem. Być może na moim zdrowiu odbił się fakt, że już w wieku 16 lat trenowałem z seniorami, z pierwszym zespołem Stali Mielec, w której wówczas występowało kilka naprawdę głośnych nazwisk. Kilka lat później rozpoczęły się komplikacje zdrowotne, być może organizm w pewnym momencie nie wytrzymał obciążeń – zastanawia się.

Mimo że zdaje sobie sprawę, że na boisku mógł osiągnąć dużo więcej, nie załamał się. Cały czas wierzył, że zła karta się odwróci.

– Ja właściwie zakończyłem grać, gdy miałem dwadzieścia osiem lat, gdzie na Zachodzie w tym wieku zawodnicy przeżywają największy rozkwit. Zdałem sobie sprawę, że trzeba rozpocząć nowy etap w życiu – wspomina.

Postanowił pójść na AWF i ukończył go z tytułem magistra. W latach dziewięćdziesiątych podjął w pracę w Zespole Szkół im. prof. Groszkowskiego w Mielcu. Został nauczycielem wychowania fizycznego.

Tę pracę wykonuje do dzisiaj, ale nie byłby sobą, gdyby nie łączył jej z pracą trenerską. Od stycznia 2017 roku pracuje w zreorganizowanej Akademii PGE FKS Stal Mielec i prowadzi zespół rezerw oparty na juniorach. Z nimi chce awansować do czwartej ligi i powalczyć o regionalny Puchar Polski. - Oby się udało – kończy nasz rozmówca.

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

**Wszystko o

Regionalnym Pucharze Polski - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!

**

ZOBACZ TAKŻE - Wzorowa współpraca Akademii PGE FKS Stal Mielec i Akademii Piłkarskiej Piłkarskie Nadzieje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na mielec.naszemiasto.pl Nasze Miasto