Pomimo podpisania porozumienia z ministerem rolnictwa Czesławem Siekierskim rolnicy nadal protestują.
Jesteśmy zawiedzeni postawą rządu wobec nas. Zapisy tego porozumienia nie są wdrażane w życie. Sprawa niższego podatku rolnego, jednego z zapisów porozumień, już dawna powinna być uregulowana. Ceny lecą na łeb, na szyję. My rolnicy nie mamy żadnej opłacalności, nikt nie chce od nas skupować płodów. Podmioty skupujące liczą tylko na ukraińskie zboże, bo jest na to przyzwolenie. Cukier płynie do nas szerokim strumieniem. My za chwilę nawet buraków nie będzie siać, bo nie będzie się to opłacać. A dotychczas była to stabilna i dobra dla rolników uprawa. Jak tani, gotowy cukier do nas przyjeżdżał z Ukrainy, to kto będzie od nas buraki kupował, kto zagwarantuje nam dobrą cenę. Nikt nas nie broni, nikt nas nie chroni. Pan premier Donald Tusk powiedział, że ropa będzie po pięć złotych za litr. Tymczasem dzisiaj mamy już po ponad siedem złotych. Cały czas jest tylko blef, kłamstwo i obłuda. My się z tym nie zgadzamy, dlatego protestujemy.
Nie tylko rolnicy protestują?
Zgadza się. Pomimo, że protest przewoźników aktualnie jest zawieszony, to przedstawiciele tej grup przyjeżdżają do nas i nas wspierają. W Medyce będą również myśliwi i będą nas czynnie popierać w proteście. Nie zgadzają się na wprowadzane ograniczenia w gospodarce łowieckiej.
Co w sytuacji, gdy wasze postulaty nadal nie zostaną spełnione?
Będziemy zaostrzać formę protestu. Niewykluczone, że rozszerzymy go o całkowitą blokadę granicy, a nie tylko przejazdu samochodów ciężarowych.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?