Rafał Trzaskowski przed godziną 11 spotkał się z najpierw z dziennikarzami obok budynku I Liceum Ogólnokształcącego w Tarnowie. Miejsce nie było przypadkowe, ponieważ pradziadek kandydata na prezydenta był dyrektorem tej szkoły. Bronisław Trzaskowski był szefem placówki w latach 1871-1891. Podczas wizyty Tarnowie Rafał Trzaskowski kilkukrotnie odnosił się do swojego przodka.
- Stoimy przed liceum, w którym uczył mój pradziadek, i którego był dyrektorem. Walczył wtedy o równe szanse dla mężczyzn i kobiet a dziś chodzi o to, aby nikt nie był wykluczony z edukacji zdalnej. My robimy wszystko co możemy i tutaj też w Tarnowie jest bardzo dobry przykład tego, jak samorządy sobie radziły ze zdalną edukacją, ale to rząd musi zaprezentować program równych szans jeśli chodzi o zdalną edukacją, bo wiadomo, że zdalnej edukacji będzie coraz więcej - mówił kandydat Koalicji Obywatelskiej na Prezydenta RP.
O edukacji
Rafał Trzaskowski w Tarnowi skupił się na tematach związanych z edukacją. Odniósł się do planowanych podwyżek dla nauczycieli. Skrytykował rząd, że w tej kwestii zrzuca całą odpowiedzialność na samorządy. - Przez ostatnie pięć lat samorządy w całej Polsce, zostały zmuszone do tego żeby dołożyć kolejne 9 miliardów do edukacji. Na nasze barki zrzuca się coraz większe obciążenie jeśli chodzi o edukacje, a subwencja niestety nie rośnie. I w związku z tym, że nawet za podwyżki, które obiecuje rząd nauczycielom od września mają zapłacić samorządy. W samej Warszawie jest to 130 mln złotych tylko za cztery miesiące. Dlatego apel do rządzących, że jeśli obiecują podwyżki, to powinni przeznaczyć na to pieniądze podwyższając subwencje - podkreślał Trzaskowski.
Podpisy zebrane, ale brak zaufania do rządu
Podczas wizyty w Tarnowie Rafał Trzaskowski poinformował również, że zebrano już ponad 130 tysięcy podpisów pod listami w sprawie poparcia jego kandydatury na urząd Prezydenta RP. Mimo, że przekroczono już wymaganą ilość podpisów, to kandydat Koalicji Obywatelskiej apelował o dalszą zbiórkę podpisów.
- Znając dzisiejszą władzę potrzebujemy znacznie, znacznie więcej. Ważne jest to, aby tych podpisów było tak dużo żeby żaden trik nie doprowadził do tego, że jakakolwiek część tych podpisów będzie kwestionowana. W związku z tym zbierajmy podpisy do ostatniego dnia kiedy jest o możliwe - mówił Rafał Trzaskowski.
Kandydat KO na prezydenta po konferencji z dziennikarzami przeszedł na Plac Kazimierza Wielkiego, gdzie spotkał się z liczną grupą swoich sympatyków. Było skandowanie jego imienia, oklaski i słowa wsparcia dla kandydata.
FLESZ - Co powinien zawierać idealny profil na Linkedin?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?