Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Załoga orzegowskiego szpitala zapowiada walkę w obronie oddziału chorób płuc i gruźlicy

Agnieszka Widera
Pielęgniarki i lekarze  z Orzegowa mieli żal,  że nikt z nimi wcześniej nie rozmawiał o tym, co stać się może z ich oddziałem.
Pielęgniarki i lekarze z Orzegowa mieli żal, że nikt z nimi wcześniej nie rozmawiał o tym, co stać się może z ich oddziałem. fot. Marzena Bugała.
Po przeniesieniu laryngologii z Bielszowic do Goduli, tylko oddział chorób płuc i gruźlicy w Orzegowie mieści się jeszcze w starym, niespełniającym norm budynku. Tamtejszy personel, który też liczył na zmianę warunków lokalowych, teraz obawia się najgorszego - że oddział nie tylko zniknie z Orzegowa, ale w ogóle ze szpitalnych struktur.

- Restrukturyzacja oznacza dla nas likwidację - z rozgoryczeniem mówiły pielęgniarki i lekarze zatrudnieni w Orzegowie, podczas spotkania jakie zorganizowali z radnym przed tygodniem. - Od 10 lat mówiło się nam o przeniesieniu do Bielszowic, o tym, byśmy byli cierpliwi. Teraz dowiadujemy się, że oddział ma być likwidowany. Część zajmująca się chorobami płuc wchłonięta przez inne oddziały, a kontrakt na leczenie gruźlicy przekazany do innego szpitala. Dlaczego nikt z nami wcześniej nie rozmawiał? - pytali rozżaleni.

Na spotkaniu obecni byli także przedstawiciele związków zawodowych.

- Bezskutecznie prosiliśmy wcześniej władze miasta o szczegóły przekształcenia - mówi Małgorzata Kaszlikowska, przewodnicząca Polskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w rudzim szpitalu. - Zależy nam przede wszystkim by nikt z załogi nie stracili pracy - dodaje.

Władze miasta twierdzą, że obawy personelu są całkowicie nieuzasadnione.

- Rada Miejska nie podjęła żadnej uchwały dotyczącej likwidacji oddziału gruźlicy i chorób płuc, ani żadnego innego oddziału. Zgodnie z przyjętym planem przekształcenia szpitala, spółce zostaną przekazane wszystkie odziały z taką ilością łóżek, jaka zakontraktowana jest na dzień dzisiejszy i z całą zatrudniona obecnie załogą - podkreśla Aleksandra Skowronek, zastępca prezydenta Rudy Śląskiej.

Jednakże w biznesplanie przygotowanym na potrzeby przekształcania szpitala w miejską spółkę znalazł się zapis mówiący o konieczności przeanalizowania dalszego funkcjonowania oddziału chorób płuc i gruźlicy.

- Zarząd spółki będzie musiał podjąć decyzję co z tym, niewątpliwie trudnym, oddziałem zrobić. Oddział bowiem przynosi straty, milion złotych rocznie. Trzeba przeanalizować koszty. Nie można zapominać, że do 2014 roku szpitale muszą zostać dostosowane do wymogów rozporządzenia ministra zdrowia. Ten budynek nie spełnia tych norm - kontynuuje wiceprezydent Skowronek. Remont i rozbudowa o drugą klatkę schodową obiektu w Orzegowie teoretycznie jest możliwa, ale wiąże się z ogromnymi kosztami i zmniejszeniem liczby łóżek o połowę - dodaje.

Z tym z kolei nie zgadzają się lekarze, przypominając o niezagospodarowanym poddaszu w szpitalu w Orzegowie. Na generalny remont zabytkowego budynku potrzeba kilka milionów złotych. Czy spółka zainwestuje w oddział gruźliczy, który wymaga osobnych węzłów sanitarnych, własnej oczyszczalni ścieków, specjalnych śluz, windy?

Raczej trudno spodziewać się pozytywnej odpowiedzi. Co więcej, w Bielszowicach dla takiego oddziału też nie ma miejsca.

Ordynator Stefan Gaweł podkreślali, że odtworzenie jego oddziału w przyszłości będzie bardzo trudne. Chorych na gruźlicę nie będzie miał kto leczyć. Twierdził też, że pacjenci niechętnie będą dojeżdżać do Orzesza (tam mieści się szpital chorób płuc i gruźlicy, którego warunki sprawdzała prezydent Skowronek).

- To może rodzić skutki epidemiologiczne - alarmował Gaweł. - Chorzy będą chodzić po mieście, a już i tak mamy dość wysoki wskaźnik zachorowań na gruźlicę - dodaje.

Obecni na spotkaniu radni Jan Mucha, Józef Osmenda i Jerzy Drażyk zobowiązali się, że sprawę orzegowskiego oddziału poruszą na najbliższej sesji rady miejskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto